Nie dawno odkryłam świetnego bloga, z przepisami wegańskimi.
Znalazłam tam Przeboski przepis na mufinki szpinakowo-kokosowe. Oczywiście wypróbowałam. Zrobiłam w keksówce, bo nie miałam blaszki na mufinki. Wyszło równie piękne.
Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu, że do ciasta nie potrzebuję dodać jajek, aby wyrosło.
Zdjęć nie zdążyłam zrobić, bo zniknęło w mgnieniu oka. ;P
Tutaj link do przepisu:
http://wszystkojestwglowie.blogspot.com/2014/03/zielone-babeczki.html
Składniki:
suche:
1 szklanka mąki
1 szklanka wiórków kokosowych
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
mokre:
ok. 10 dag szpinaku świeżego
1/2 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
1 łyżeczka octu (lub soku z cytryny)
Wykonanie:
Mieszamy składniki suche.
Miksujemy składniki mokre
Mieszamy jedne z drugim. Wylewamy do foremek lub keksówki.
Piec w temp. ok. 180 st. C przez jakieś 20-30 minut. Uważać, żeby ciasto się zbytnio nie przypaliło.
Kolor po przekrojeniu- soczysta zieleń :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz